giovedì 2 luglio 2015

Parmigiana - włoska zapiekanka z bakłażanów

Parmigiana di melanzane - włoska zapiekanka z bakłażanów, parmezanu i pomidorów- w smaku OBŁED!!! To danie zdobyło moje podniebiebie od pierwszego kęsa, zanim jednak mi wyszła taka jak powinna być mineło trochę czasu, najpierw za dużo dawałam pomidorów, potem z mozzarelli wyciekała woda podczas pieczenia albo bakłażan za dużo wciągał oleju podczas smażenia, nie pomagało sypanie solą i trzymanie pod obciążeniem 2 h, nie pomgało optaczanie w mące, ani stanie z termometrem i pilnowanie wysokiej temperatury oleju.
Dziś mam już swój patent: bakłażana kroje w  półcentymetrowe plastry,posypuje parmezanem, skrapiam oliwą i zapiekam do zarumienienia w 200 stopniach (ok. 15-20 min), dopiero z tak opieczonych plastrów układam zapiekankę.
Mozzarellę kroję w plastry lub kostkę, a następnie biorę w ręce i wyciskam z niej tyle wody ile się da, wyciskając ją kruszy się i jest ok!
Sos pomidorowy to podsmażona cebulka i pomidory z puszki albo passata pomidorowa,sól i szczypta cukru, duszone razem ok. 20 minut.
Gdy wszystko gotowe, układam na przemian warstwę bakłażana, odrobinę sosu (dosłownie liźnięcie),posypuję parmezanem i teraz albo możemy dodać szynkę albo podsmażony i skruszony w rękach bekon ( wersja z bekonem oczywiście obłęd,ale więcej kalorii)łyżka albo dwie na warstwę, potem mozzarella i od nowa bakłażan,sos, parmezan, szynka/bekon,mozzarella i tak do wykończenia składników.
Wszystko razem ponownie zapiekam około 20-30 minut; Po wyjęciu z piekarnika czekam aż osiągnie temperaturę letnią bo wtedy smakuje najlepiej.



Składników odliczonych z wagi zazwyczaj nie podaję, bo każdy z nas ma inną ilość domowników do wykarmienia, jednemu wystarczy 1 bakłażan i 50 g parmezanu, innemu potrzeba 5, w każdym badź razie na moją zapiekankę użyłam:

 3 bakłażany,80 g parmezanu, 1 standardowa mozzarella (ok.150g), kilka plasterków bekonu, 200 ml sosu pomidorowego ( przygotowanego z 1 małej cebulki i 200 g pomidorów przetartych tkz. passata). Cebulkę kroję w kostkę i podsmażam na rumiano, dodaję pomidory, płaką łyżeczkę soli, płaską łyżeczkę cukru i duszę pod przykryciem, na malutkim ogniu 15-20 minut, wyłaczam ogień,wrzucam kilka listków bazyli);
Parmigiana smakuje też bardzo dobrze, a nawet lepiej jak się odczeka kilka godzin, dlatego z powodzeniem można zrobić ją wcześniej, a potem tylko chwilę odgrzać lub na zimno np. w wersji na piknik.




Podsumowanie:
Składniki: 3 bakłażany, ok. 80 g parmezan, 6 cieniutkich plasterków boczku lub szynki, 1 mozzarella,  1 mała cebulka, 200 ml pomidorów z puszki lub passaty pomidorowej, sól 1 łyżeczka, cukier 1 łyżeczka, kilka listków bazylii, oliwa do skropienia;
Krok po kroku:
1. Opiekamy bakłażany: tj. kroimy na plastry o grubości 0,5 cm, posypujemy odrobiną parmezanu, skrapiamy oliwą i pieczemy 15 minut w 200 stopniach;
2. Przygotowujemy sos pomidorowy: podsmażamy cebulkę,dodajemy passatę pomidorową,sol,cukier i dusimy na wolnym ogniu 15-20 minut,na końcu aromatyzujemy bazylią (kilka listków);
3.Boczek podsmażamy na rumiano lub przygotowujemy szynkę.
4.Mozzarellę odciskamy z wody i kruszymy w rękach;
5.Przekładamy na przemian warstwy bakłażanów, sosu pomidorowego, posypujemy parmezanem, skruszonym boczkiem ( lub szynką) i mozzarellą i tak aż do wykończenia warstw.
6.Zapiekamy ok. 30 minut w 200 stopniach ( wierzch będzie lekko zarumieniony); Czekamy aż trochę przestygnie i podajemy z kromką pieczywa;

Krótki filmik z instrukcją na moim facebooku - tutaj (klik)

Smacznego!!!

Marzena

Ps. Z tego wszystkiego zapomniałm napisać o zdjęciach :)
Aparat Canon, obiektyw 60 mm, f 2,8, iso 100, czas naświetlana 1/100 sekundy,
światło dzienne z tyłu, biały karton z boku, jak zwasze bez obróbki :)
A muszę Wam powiedzieć, że jak robiłam te zdjęcia to tak mi burczało w brzuchu, że hoho, zjadłam porcję, a dopiero potem zabrałam się za sprzątanie  aranżacji :)

Nessun commento:

Posta un commento