Jak pisałam we wcześniejszym poście, kontynuuje moje eksperymenty w kuchni. Na drugi ogień poszło semifreddo all'italiana. Nie dałam rady popracować nad estetyką, bo już późno, a wyszło takie cudne, że ojoj. Ostatnio w sklepie polskim zaopatrzyłam się w dżem z czarnej porzeczki i wodkę o tym samym smaku, spojrzałam dziś na nie i wiedziałam, że razem będą idealne; Zanim jednak przejde do przepisu trochę teorii o semifreddo all'italiana.
Włoskie semifreddo to drugi rodzaj semifreddo, różni się od parfait bazą i propocjami. Bazą jest włoska beza, czyli białka zaparzane gorącym syropem cukrowym, o tym jak zrobić za chwilę, a teraz schemat proporcji, bo to w sumie najważniejsze:
SEMIFREDDO all'ITALIANA = włoska beza 30% + śmietanka 30% + krem budyniowy 15% + smak 15% i 10% powietrze
Tak jak dla parfait i tutaj bardzo ważne jest bilans całego cukru, czyli musi on wynosić 23%,max 25%, żeby otrzymać właściwą konsystencję. Trzeba brać pod uwagę każdy cukier, również ten zawarty w owocach, czekoladzie i innych dodatkcha;
We wcześniejszym poście rozpisałam się trochę więcej na ten temat - zapraszam;
A teraz moje nowe dzieło:)
Semifreddo z czarnej porzeczki z lejącym alkoholowym środkiem
Porcje: 2 sfery o średnicy 8 cm
Składniki:
Na włoską bezę:
30 g białka
65 g cukru
25 g woda
Z tych składników wychodzi około 100 g włoskiej bezy, można też ewentualnie zrobić więcej, a nadmiar zamrozić, przyda się do innych wypieków i będzie na wyciągniecie ręki.
Cukier i wodę umieśić w małej patelni lub rondelku i doprowadzić do temperatury 121°.
W tym samym czasie umieścić bialka w misie robota i zacząć ubijać na puszystą pianę.
Gdy cukier osiągnie temp.zalać nim ubite bialka, cały czas miksując, jedyne co podczas wlewania zmniejszyć obroty żeby nie chlapało i lać bardziej w stronę ścianki niż po trzepaczce; Zwiększyć obroty miksera ponownie i ubijać aż masa jajeczna wystygnie;
100 g śmietanka 36 %
Ubić śmietankę, ale nie na sztywno, tak żeby podwoiła się,ale nie była całkiem twarda
60 g kremu budyniowego ( można użyć też budyniu),ja odłożyłam sobie szklaneczkę,gdy robiłam tarte z kremem, postaram się jednak w przyszłości dać Wam przepis na włoski krem budyniowy, który ma powszechne zastosowanie w cukiernictwie
50 g zmiksowany blenderem dżem z czarnej porzeczki
cukier z tego dżemu należy wliczyć do bilansu cukru
Następnie należy zrobić dokładny bilans cukru i ewentualnie skorygować, u mnie wyglądało to tak:
Ogółem: 30% beza włoska + 30% śmietanka + 15% budyń + ok.15% dżem porzeczkowy =310 g
Tot: 100 g 100g 60 g 50 g =310 g
Cukier: beza 65 g 2g 16 g = 83 g
(83 x100):310 =26
26% cukru było za wiele zdecydowałam się zmniejszyć ilość włoskiej bezy o 10 % czyli o 10 g i zwiększyć śmietankę o 20 g, co za tym idzie cukier zmniejszył sie o 6 g, czyli
(77x100):320=24
24% zawartość cukru jest do przyjęcia:
Także końcowy bilans przyniósł następujące ostateczne dozy:
90g beza włoska
110 śmietanka
60 g krem budyniowy
50 g dżem
Gdy wszystko odmierzone i skorygowane można zacząć mieszać :) Zaczyna się zawsze od połączenia kremu ze smakiem, u mnie dżem, następnie ze śmietanką, a następnie z bezą, delikatnymi ruchami, żeby nie zniszczyć bąbelków powietrza;
Masę przelać do form ( u mnie półsfery o średnicy 8cm) i wstawić do zamrażalnika;
Po pół godzinie wyciagnąć i dodać ewentualną wkładkę, u mnie jest to zmiksowany na krem dżem porzeczkowy,wymieszany pół na pół z wódką porzeczkową.
A dokładnie tak: ok.2 łyżki dżemu + około 2 łyżki wódki - zmiksować;
Ze środka półsfer usunąć łyżeczkę masy i wlać zmiksowany dżem, wstawić ponownie do zamrażalnika. Duża zawartość cukru i alkohol nie pozwolą środkowi dobrze zamarznąć dzięki czemu po rozkrojeniu środek sfery będzie płynny;
Po około 2h, połączyć półsfery w jedną, ponownie wstawic na około 30 minut do zamrażalnika.
Po tym czasie dowolnie ozdobić i podawać.
Ja ozdobiłam dżemem, kwiatami i miętą. Kiedyś na wolnym czasie popracuje nad fajną polewą, a narazie czas wracać do obowiązków :)
A tutaj dla Was kilkusekundowy filmik z momentu jedzenia, byście mogli zobaczyć konsystencje i strukturę włoskiego semifreddo :)
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje,że nie byłam zbyt chaotyczna :)
Trudniej jest caly proces opisac niz zrobic :)
Trudniej jest caly proces opisac niz zrobic :)
Ps. Dozy składników są na 2 takie sfery, nic jednak nie stoi na przeszkodzie by je zwiększyć i zrobić np. w keksówce duże semifreddo dla rodziny, płyny środek możecie zrobić np. wlewając do keksówki połowę masy, zmrozić pół godziny, następnie dodać płynny środek, potem zalać drugą połową i zamrozić całość, następnie kroić jak lodowy tort;
Srodek można też ominąć i polać nim wierzch tuż podaniem, jak wolicie :)